6-1.jpgDwadzieścia cztery godziny do wyjazdu, a emocje już nie dają mi spać… Nie wiem skąd się to bierze, ale na około dobę przed wyjazdem uczucie euforii chwilowo znika i zaczynają pojawiać się obawy… Czy wszystko dobrze zarezerwowane? Czy wszystko przygotowane? Czy o niczym nie zapomnę? Czy nie będzie żadnych problemów na lotnisku czy w hotelu? Nieskromnie powiem, że jestem do wyjazdu przygotowana perfekcyjnie. Przynajmniej lepiej się nie dało… Ale mały lęk zawsze jest…

Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się udało i do zobaczenia po feriach 😉

Bawcie się dobrze :-*

0 Komentarze do “Emocje w podróży…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *