dscn1352Poszukiwałam jakiejś chronologii, nie bardzo wiedziałam od czego zacząć. Otworzyłam folder Zdjęcia-Wyjazdy i już wiedziałam. Nie dość, że był to pierwszy wyjazd z ogniwem Ich3, to jeszcze ja urodziłam się w Zakopanem. Co prawda przez zupełny przypadek (rodzice mieszkali w Gdyni;)), ale Zakopane stało się moim miejscem na ziemi. Można je kochać, albo nienawidzić. My sami co jakiś czas, zarzekamy się, że nigdy więcej… Ale zawsze wiemy, że to nie jest prawda. Po paru miesiącach zawsze wraca tęsknota i myśl : ” A może wybralibyśmy się na weekend do Zakopanego”…

W tym pierwszym poście nie napisze Wam gdzie spać, bo my od wielu lat jeździmy do mojej „cioci”. Poleciłabym jej dom pod każdym względem, ale ona już od dłuższego czasu nie wynajmuje pokoi… chyba, że swoim, do których mamy przyjemność się zaliczać. Kiedy podjeżdżam na Pardałówkę czuje się jak dziecko… wracają wszystkie wspomnienia. Znów jestem tą mała dziewczynką, która przyjeżdżała tam z rodzicami na każde ferie. Tam zawiozłam mojego pierwszego chłopaka, tam zawiozłam mojego obecnego męża, tam byliśmy z naszymi najlepszymi przyjaciółmi, z rodzicami, z teściową i w końcu z dziećmi. Tam, czas się zatrzymał i nie ważne ile się nie widzieliśmy. Zawsze jest jak dawniej. Ciociu, wujku… dziękujemy, ze jesteście 🙂

No ale, po tym trochę przydługim wstępie do sedna. Co robić w Zakopanem… Myślę, że przeniesiemy się tam jeszcze w nie jednym poście. Dziś chce wam pokazać co robiliśmy wtedy. Te 10 lat temu kiedy się poznaliśmy. Dziś już do niektórych miejsc nie wrócilibyśmy. Ale wtedy to było to 🙂

1. Kasprowy Wierch

Oczywiście na piechotę… Nie było nas wtedy stać na kolejkę 😉 Pobudka z rana, prowiant do plecaka i w drogę. Po spacerku do Kuźnic już nogi zaczynały boleć, a to był dopiero początek. Hala Gąsienicowa, Czarny Staw Gąsienicowy i na koniec „strome” podejście na sam wierch. Deszcz, słońce, zmęczenie… nic nam nie przeszkadzało. W końcu byliśmy świeżo zakochani 😛 Na szczycie szybki posiłek (oczywiście nie w restauracji, której ceny były dla nas niewyobrażalne). Do dziś pamiętam smak tej bułki i jogurtu. W domu to nie smakuje tak samo.

Jeśli ktoś chciałby się wybrać na podobną wycieczkę to polecam następującą trasę: Niebieskim szlakiem z Kuźnic na Halę Gąsienicową (5km / 490m / 1,5h), następnie warto nadłożyć 30 min drogi, żeby dalej niebieskim szlakiem podejść nad Czarny Staw Gąsienicowy, z którego musimy wrócić na szlak żółty i iść dalej w kierunku Suchej Przełęczy, gdzie odbijemy na szlak czerwony na Kasprowy Wierch (4,2km / 485m / 1,20h). Najszybszy i najłatwiejszy powrót jest szlakiem zielonym, który prowadzi bezpośrednio ze szczytu do Kuźnic, mijając po drodze Myślenickie Turnie (7,5km / 975m / 2,15h).

2. Krupówki

Nie jest to nasze ulubione miejsce, ale jak tu nie być będąc w Zakopanem? Na szczęście doszliśmy do tego, że można. Szczególnie w wysokim sezonie. Niemniej jednak w spokojniejszych okresach, wciąż lubimy tam zajrzeć, aby sprawdzić co się zmieniło. Ciężko tu o przyjazne miejsce, aby usiąść i coś zjeść… ale podczas tego wyjazdu znaleźliśmy miejsce, do którego wciąż wracamy z sentymentem:

3. Dominium Krupówki

Trafiliśmy tam, bo była promocja na piwo 😉 Spędziliśmy tam pół nocy, zajadając się pizza. Co ciekawe, jest to jedyne Dominium, do którego wracamy. Może to magia miejsca, może magia oscypka w pizzy góralskiej… to właśnie jest smak przypomina mi się, kiedy jestem w drodze do Zakopanego. Dawno nas tam nie było, więc nie mogę ręczyć za jakość. Ale tej pizzy naprawdę warto spróbować.

DSCN1202.JPG

4. Wielka Krokiem

Szczerze… jeśli nie ma tam skoków, to nie ma tam kompletnie nic ciekawego. Ale być w Zakopanem i nie zrobić sobie zdjęcia pod Krokwią… jakoś tak dziwnie 😛 Więc byliśmy i co jakiś czas bywamy. Szczególnie, że w okolicy można całkiem nieźle zjeść 😉 ale to jeszcze nie przy okazji tego postu 😉

DSCN1199.JPG

Teraz kiedy patrzę na punkty, które napisałam powyżej, śmieje się sama z siebie. Jak można było „polecieć” takim  standardem? Ale mimo, że jestem 10 lat starsza, po części rozumie siebie z przed lat 😛 A najbardziej rozumie to, że kochałam Zakopane tak jak dziś 🙂

0 Komentarze do “Zakopane”

  1. My też kochamy Zakopane, to miejsce ma swój urok i sprawia, że można tam wracać często i zawsze być zadowolonym 🙂

    1. O tak.. Jeszcze dużo wpisów o tym magicznym miejscu pojawi się na moim blogu. Zapraszam

Skomentuj simplyhappy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *